Mój synku Mikołajku. Życzę Ci w Twoim pięknym dniu, żebyś czerpał radość z życia, jakie by ono nie było, żebyś dostrzegał małe szczęścia, nawet te niewidoczne. Urodziłeś się wyjątkowy. I jak na tę wyjątkowość - wyjątkowo pogodny. Słuchaj tego, co podpowiada Ci Twoje niezwykłe serduszko, otwarte na ludzi, nawet na tych, którzy nieustannie się potykają.
Mój synku Danielu. To Twój pierwszy Dzień Dziecka. Niech następne będą lepsze. Bo ten - jak sam wiesz, nie był szczególny. Szczególnie nieszczególna była dzisiejsza ocena neurologa. Nie podoba mi się konieczność wykluczenia przepukliny kręgosłupa, kręczu albo wad kośćca. Ani rehabilitacja trzy razy w tygodniu. Ale zabawa i tak była przednia. Przyszli goście. Były lody malaga i waniliowe. Mikołajek dawkował cukrową posypkę i bitą śmietanę. Dostałeś swoją pierwszą przytulankę, która przypadła Ci do gustu. I piłeś swój pierwszy sok jabłkowy z bananem! (Rewelacja!!!)
Moi synkowie - bardzo was kocham...
Przyłączam się do życzeń dla chłopaków!
OdpowiedzUsuńUściski wielkie dla Chłopaków, mam nadzieję, że dalsze badania wykluczą wszystko, to co napisałaś. Trzymam kciuki za rehabilitację - oby przyniosła porządane efekty!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że śniliście mi się z Mikołajem dziś? Śniło mi się, że Mikołajek był ze mną na wycieczce jakiejś:)Ty go wyprawiłaś i poszłaś do domu odpoczywać:)
No cóż, jak się śpi, to się śni:)
Anjami - zrobimy tak - jak będziesz chciała odpocząć od noszenia - przywieziesz mi Haneczkę. A jak ja będę chciała odpocząć od "nie", wrzasków, "chcę bajołu" 24 godziny na dobę i bezsenności Mikołajka, to przywiozę go do Ciebie - wy pójdziecie w góry, a ja pójdę odpocząć! :-)))))
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy:))))
OdpowiedzUsuń