sobota, 14 marca 2015

chorowanie

Trzeci tydzień z chorobą.
Nie było ich przez kilka lat, a teraz wróciły i wygląda na to, że się zadomowiły.
Miko choruje.
Najpierw coś "siedziało" Miko na oskrzelach, a teraz rotawirus.
Co to oznacza w praktyce?
Że jest więcej prania.
Że znów śpię na raty.
Że czas się zatrzymał i rozciągnął, przyjmując jeszcze więcej obowiązków i czynności, jakie można ogarnąć lub nie można, ale trzeba.
Że jest przednówek.
Że zaraz zabiorą nam jedną godzinę snu.
Że Miko źle znosi chorowanie.
Jest pobudzony i nieszczęśliwy.
Że okupuje kanapę.
Że wydaje dość sporo niezróżnicowanych natężeniem dźwięków.
Że bez przedszkola się nudzi... i tęskni za regularnością swojego życia poza kanapą.

Za to dzień jest coraz dłuższy, coraz jaśniejszy.
Dziś o 4.00 jakaś szalona sikorka na dachu wyśpiewywała pieśni godowe.
Świat jest coraz piękniejszy, a Witamina C pomaga :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...