Historia poranna.
Daniel biegł gdzieś na swoich jeszcze krótkich nóżkach i bam. Złapał zająca. Zastanawiał się chwilę, czy może uderzyć w ryk, ale jakoś się rozmyślił.
Mówię do niego:
- Daniel, ty to jesteś agent.
Na co Mikołaj:
- Osho!
Dla niewtajemniczonych - "Agent Osho" to taka bajka dla dzieci :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz