Dziś o 10:04 Daniel skończył pół roku. Jestem zmęczona, ale szczęśliwa. Czas wolny to coś, czego dawno nie zaznałam. Daniel jest absorbujący. Nawet teraz siedzę koło niego na podłodze i piszę jedną ręką, co jest szczególną sztuką w przypadku używania polskich znaków...
Od kiedy jest z nami Daniel, dla Mikołajka zaczął się nowy rozdział w życiu. Ale, przynajmniej z mojego punktu widzenia, Mikołajek nic na tym nie stracił, a może nawet coś zyskał. Zyskał kompana do zabaw i oddanego brata, bo Daniel reaguje na Mikołaja uśmiechem od ucha do ucha i wrzaskami radości. Bawią się razem na podłodze. Wprawdzie Mikołajek jest trochę zazdrosny, ale... to było nie do uniknięcia. Robi więc popisy i cyrki, żeby zwrócić na siebie uwagę, ale i na to znalazłam sposób.
Daniel jest wiotki, choć ma słabe mięśnie, dużo się rusza. Słabo przybiera, ale jednoznacznie rośnie. (7kg!) Próbuje trzymać głowę w podporze, a kiedy mu nie wychodzi, natychmiast wpada w złość. Obserwuję to z niepokojem, ale cóż, jest jeszcze malutki. Pewnie będzie wybuchowy, choć dziś trudno powiedzieć. Na pewno jest emocjonalny, na pewno jest żywiołowy, na pewno jest bystry i przygląda się z taką samą intensywnością, co kiedyś Mikołajek. Dobrze też wie, co świetnie działa na mamusię... Ma dużo mniej włosów niż Mikołajek w tym samym wieku. I duuuużo lepszą sytuację startową. Zainteresowania: mamusia, telewizja.
"Pewnie będzie wybuchowy..."
OdpowiedzUsuńSpoko, oswatamy go z moją marudą i niech się ze sobą męczą :P Fajnie, że chłopaki mają siebie nawzajem, bo ich wzajemne towarzystwo jest dla nich siłą napędową do prawidłowego rozwoju.
PS: wyszperałam dla ciebie trochę koralików i innych drobiazów do biżuterii ;) Może jakiś meeting?
TAK TAK TAK :-) To kiedy? :-)))
UsuńOdezwę się w pierwszych dniach sierpnia, bo w tym tygodniu jedziemy nad morze.
UsuńZ tym przybieraniem to chyba nic złego się nie dzieje, bo z tego co zauważyłam to oboje z mężem jesteście szczupli. Twój mąż jest też dość wysoki i może po prostu Daniel będzie szczypiorek:)
OdpowiedzUsuń