środa, 19 lutego 2014

tajska zupa rybna wg mamy magenisiowej czyli mamusiu chcę rybę!

- Chcę rybę! - zażyczył sobie Mikołajek.
No to gotujemy zupę :-)
Zupę z rybą (wymyśliłam zupę, z której nie da się wybrać ryby i zostawić warzyw ;)

tajska zupa rybna wg mamy magenisiowej - specjalnie dla Mikołajka 
  • 1kg fileta z dorsza lub molwy;
  • sok z 2 cytryn
  • 3 łyżki sosu sojowego 
  • 500 ml mleka kokosowego
  • drobno krojona  marchew x2 
  • drobno krojono pietruszka x1
  • 1litr soku pomidorowego lub 500 ml sosu pomidorowego (najlepiej bio) - z sosem jest bardziej kwaśne i treściwe (gdy wybierzesz sos, dodaj 500 ml wody)
  • łyżka trawy cytrynowej krojonej drobno (nigdy jej nie żałuję ;)
  • łyżka słodkiej papryki
  • płaska łyżeczka cayenne
  • 3-4 ziarna ziela angielskiego
  • 2-3 liście laurowe
  • duża czerwona papryka pokrojona w drobną kostkę
  • sól himalajska - 1 łyżeczka
  • pieprz biały mielony - 1 łyżeczka
[edit 20.02.2012] Mama Kwiatka mnie właśnie uświadomiła co do jednego z ważniejszych składników, curry. Wcześniej go dodawałam, w proszku czy w paście, ale tatuś magenisiowy nie jest fanem curry, więc zrezygnowałam z niego. Uważam, że zupa nie straciła na wartości smakowej ;)


Rybę zaamarynuj w soku z cytryn i sosie sojowym, odstaw w zimne miejsce. Ja odstawiam na 3 godziny.
Zagotuj w garnku mleko kokosowe, do gotującego się włóż całą rybę (nie trzeba jej kroić).
Gdy ryba się zetnie, dorzuć pokrojoną marchew i pietruszkę - ja mielę je na wiórki.
Dolej sos/sok pomidorowy.
Dorzuć przyprawy.
Gotuj na maleńkim ogniu około 2 godziny. Ryba ma się rozpaść, powstanie z tego trochę zupa krem (a trochę nie ;)

Smacznego!

PS. Mikołajek znów dziś pytał, czy będzie ryba?



5 komentarzy:

  1. Mi się podoba! Wypróbuję przy okazji! Kolekcjonuję sprawdzone przepisy na zupy, bo ja zupna jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pen, wpadnijcie wreszcie z Kruszynką, to zupę zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze daję pastę curry, ale to już nie w guście Igiego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawałam do tej pory i nawet zapomniałam, że można :P bo mój mąż niecierpi kurkumy i curry, szkoda, bo ja ommmmooommmm. Ale masz rację, zaraz dopiszę do przepisu!!! Dziękuję!

      Usuń
  4. Kruszynka ewoluowała w Niezłego Kloca, ale uroku przy tym nie straciła na szczęście ;) Dziękujemy za zaproszenie, odezwę się po feriach to się umówimy :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...