dlatego myślałam myślałam i wymyśliłam! Wegański :D
Nie jest taki szklisty jak ten z żółtek, nie jest też taki trwały, ponieważ szybciej wysycha jako krem (nie zawiera żółtkowych tłuszczy) ale za to jest naprawdę pyszny ;) i może być dobrą alternatywą do kremów do tortów. Uwaga, w wersji kwaśnej jest naprawdę kwaśny ;)
Składniki/ wersja słodka i wcale nie lemon ;)
- 50 gramów namoczonych orzechów nerkowca
- 3 łyżki ugotowanej na sypko kaszy jaglanej
- 2 łyżki masła klarowanego (nie musi być rozpuszczone) albo oleju kokosowego (zmieni smak) - ostatecznie może być olej.
- świeżo wyciśnięty sok z 4 pomarańczy
- łyżka lub dwie ekstraktu z wanilii (jeśli masa jest za rzadka, pomiń lub dodaj suchej ugotowanej kaszy).
- 2 łyżki gęstego miodu do smaku najlepiej jasnego kremowanego (u nas malinowy) albo syropu klonowego lub wcale - ale uwaga - hardcore ;)
- opcjonalnie skórka z pomarańczy (dodałam otartą z bio pomarańczy).
Składniki/ wersja kwaśna a la lemon curd
- świeżo wyciśnięty sok z połówki małej cytryny lub limonki lub z całej cytryny lub limonki.
(ten krem robiony jest bez cukru, więc pomarańcze pełnią w nim funkcję słodzika i nadają aksamitną, cytrusową głębię, którą w oryginalnym curd tworzą żółtka i cukier) Aby krem był kwaśny, wystarczy połówka cytryny. Aby można było po zjedzeniu go dostać order uśmiechu, można dodać sok z całej ;)
Wykonanie:
1. Nerkowce namocz przynajmniej dwie godziny przed zrobieniem kremu.
2. Wyciśnij sok ze wszystkich pomarańczy i w wersji kwaśnej z połówki małej cytryny (lub całej, lub całej dużej w wersji dla bardzo odważnych)
2. Wyciśnij sok ze wszystkich pomarańczy i w wersji kwaśnej z połówki małej cytryny (lub całej, lub całej dużej w wersji dla bardzo odważnych)
3. Gotuj kaszę wraz z sokiem aż do całkowitego odparowania soku - powinien zrobić się taki trochę kleik. Używam do tego TM, więc powstaje niemal identyczna konsystencja jak w lemon/orange curd.
4. Wystudź kaszę.
5. Zblenduj ugotowaną w soku kaszę wraz z orzechami i miodem, aż do ujednolicenia się masy. Żeby się dobrze blendowała, nie powinna być za gęsta. Na końcu dodaj tłuszcz i blenduj lub miksuj dalej, aż masa się zemulguje.
Uwaga, jeśli używasz jako kremu do ciasta, zrób go niedługo przed podaniem i trzymaj w chłodzie lecz tak, aby nie podsechł ( w zamkniętym słoiku). Jeśli przekładasz tym kremem ciasto, może ono stać w chłodzie dwie doby i tylko nabierze wartości :)
Można użyć jako kremu do ciasta lub zjeść łyżeczką :)
A zdjęcia nie będzie, bo się żadne nie uchowało ;)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz