Moje bezglutenowe dzieciaki dawno nie jadły już takich ziaren, więc kupiłam bezglutenowe płatki typu jumbo (Provena) i chwilę się zastanowiłam. Miały być kuleczki owsiane, ale... bezglutenowy owies się nie klei, a ja nie miałam ochoty tego dnia na daktyle (mam mnóstwo pomysłów, co można z tego owsa zrobić, może kiedyś wszystkie wykorzystam i opiszę :) - marzenie ściętej głowy, oczywiście :)
Rozpuściłam typową gorzką czekoladę w kąpieli wodnej, dodałam łychę masła klarowanego, dorzuciłam łychę ksylitolu i cukru waniliowego trzcinowego (sama robiłam :) i wyszedł... mi torcik :)
Torcik tymi ręcami rozłożyłam równomiernie w okrągłej foremce i schowałam do lodówki. Miała na nim wylądować galaretka albo nernik truskawkowy (taki sernik, ale bez sera) - jednak jakoś do tego nie doszło, bo po wyjęciu z lodówki torcik się wchłonął.
Daję słowo. Po prostu zniknął.
Składniki:
- 250 gramów bezglutenowych płatków owsianych jumbo
- 35 gramów płatków migdałowych
- 100 gramowa tabliczka gorzkiej czekolady (używałam dla moich alergików 60%, nie zawiera mleka i laktozy) - lub 100 gramów masła klarowanego lub tłuszczu kokosowego i 2 łyżki karobu
można też użyć mlecznej... albo białej... - 1 kopiasta łycha masła klarowanego albo tłuszczu kokosowego
- 1 łycha ksylitolu (lub innego słodziwa)
- 1 łycha cukru trzcinowego nierafinowanego (lub innego słodziwa)
- odrobina soli na wyczucie
- 1 łyżeczka cynamonu
Co teraz, jak masz już składniki:
- Teraz rozpuść czekoladę i tłuszcz w kąpieli wodnej;
- Wymieszaj płatki owsiane z migdałowymi i innymi suchymi składnikami (sól, cynamon, opcjonalnie karob);
- Do lekko wystudzonego tłuszczu dodaj płatki i resztę (płatków może wyjść mniej lub więcej, z płatkami nigdy nic nie wiadomo ;) i mieszaj, aż się zrobi gęste i treściwe.
- Rozłóż równomiernie na tortownicy lub blaszce mocno ugniatając i odłóż do lodówki na przynajmniej godzinę.
- Jeśli ma być spodem pod inne pyszności, to włóż go do zamrażalnika na przynajmniej godzinę :)
Najlepszy jest drugiego dnia (wiem, bo się kawałek ostał przypadkiem :) - uwaga - może się sypać ;) ale tu właśnie chodzi o tę kruchość....omomommmmm...
Normalnie jak to!
OdpowiedzUsuńhttp://evvivalarte.blog.onet.pl/2013/11/06/wisniowe-ciasto-z-nutella/
moje ciasto popisowe na wszelkie imprezy firmowe i rodzinne.
A z czego robisz "nieserowy sernik"?
Hehehe :) tak, prawie takie samo :) Nernik robię z nerkowców albo z migdałów :)
Usuń