czwartek, 20 września 2012

najlepsze kasztany są na placu ... czyli jak zamieniłam ukochane płatki wielozbożowe musli na...

Idzie jesień. Wielkimi krokami. Dzieci zbierają kasztany i robią z nich bardzo różne rzeczy. Ja za czasów wczesnej młodości tworzyłam ludzki. Przy własnoręcznym tworzeniu dziury konstrukcyjnej w kasztanie szpikulcem zrobiłam dziurę w dłoni. Prawie na wylot. Już nigdy więcej nie konstruowałam niczego z kaszatanów. Niech robią to bardziej utalentowani technicznie...
Mikołajek znalazł dziś dwa kasztany i przyniósł do domu. I właśnie w związku z kasztanami - zrobiłam duże odkrycie. Płatki musli kasztanowe.
Ale skoro o musli, to płatki muszą w czymś przecież pływać. Mikołajek pięknie mówi - mleko. I  lubi mleko. Tyle, że nie pije - bo wiadomo. Dieta i te sprawy. No a wciąż i w kółko molestuje mnie o płatki i mleko (on wymawia "mleto"). Odkąd nauczyłam go jeść pełnoziarniste musli, to w zasadzie stały się jednym z jego ulubionych posiłków. No ale dieta bezglutenowa. I bezmleczna. Musli odpada. Na szczęście znalazłam płatki z kasztanów. Zdrowe. Słodkie. Chrupiące. Bio. Do tego suszone morele, pestki słonecznika i co tam jeszcze komu w duszy gra...

 
 
BEZGLUTENOWE MUSLI DLA MIKOŁAJKA
 
 
 
Na noc namocz garstkę ziarna słonecznika i/lub dyni. Namoczone zmieszaj z pokrojonymi, też lekko namoczonymi suszonymi na słońcu morelami, dodaj płatki kasztanowe  i posyp prażonymi płatkami migdałów. Możesz zjeść z mlekiem kozim - nie zawiera kazeiny, a o tę nieszczesną kazeinę tu chodzi, albo z sojowym (nie lubię) albo z czym chcesz, sokiem lub wodą. Na sucho też niezłe.
 
Płatki kupuję tu.
 
Mikołajek mówi - Smacznego :-)
 
A tu można sobie poczytać o kazeinie i glutenie.

4 komentarze:

  1. Nawet nie wiedziałam, że takie płatki kasztanowe istnieją:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś odstawiam mleko. Kilka przykładów z artykułu przekonalo mnie, że ja go po prostu nie trawię. Z glutenem będzie o wiele gorzej. O ile rezygnazja z mleka nie wpłynie na moją rodzinę, o tyle rezygnacja z glutenu, który jest stałym elementem naszych wspólnych posilków jest już większym przedsięwzięciem. I wiem, że Małżon raczej się na to nie zgodzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, ze Ty odstawisz gluten nie musi oznaczac kary ;) dla Malzona. Tatus Magenisiowy tez zajada gluten. My we trojke - nie. Jakos to wszystko udalo sie pogodzic. :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...