środa, 4 czerwca 2014

zaległości -zabieg w CZD

Na szczęście skończył się maj, ale narobiły się zaległości... Nie wiem, co z tymi majami jest nie tak, ale coś jest. Za każdym razem.

Z ważnych komunikatów - jesteśmy już po zabiegu kolejnej sanacji.
I są dobre i złe wieści.
Dobra jest taka, że jesteśmy już po.
Złych jest więcej. Po pierwsze, że zęby w złym stanie - koszmarnie odwapnione po przygodach na oddziale Patologii Noworodka w wyżej wymienionej placówce, po niepotrzebnym antybiotyku, bez osłonki, po zakażeniu jelita, bo słabym wchłanianiu... 11 zębów - 13 ubytków :(
Po drugie - to nie była ostatnia sanacja (przy pierwszej tak myślałam).
Po trzecie - znów mnie zjadł stres a anestezjolog, inaczej niż za pierwszym razem, co tu dużo mówić, mógłby u tego pierwszego pobierać lekcje empatii i wyczucia, a także mimiki twarzy.
(Ironiczny uśmiech to nie jest dobra zagrywka, gdy dziecko jest montowane do respiratora)
Po czwarte - wybudzenie kosztowało mnie podrapaną twarz, zbity łokieć i ogólne lekkie obrażenia górnej części ciała. Znów trzymałam dziecko, gdy wybudziło się w szale strachu z krwawiącym nosem, obolałą buzią i odczynie zapalnym po plastrach na twarzy. Potem trzymał tatuś. A kiedy zeszły pierwsze objawy narkozy, jeszcze słaniającego się na nogach, wypuścili do domu (na szczęście). Nie było wymiotów i innych zaburzeń.
Nie chcę więcej zabiegów w znieczuleniu ogólnym. Nie chcę więcej jego przerażenia, gdy nie wie, gdzie jest, co się dzieje i dlaczego boli. Nie wiem, czy za kilka lat go utrzymam bez faszerowania dziecka kolejną chemią.
Na razie robię, co mogę. Pasta z aminofluorkiem. Obowiązkowe mycie zębów sto razy dziennie. Soniczna szczoteczka... Dieta bez cukru... Ale stan zębów po chorobie jelit i antybiotykach oraz przy niskim stanie przeciwciał, jak powiedziała pani stomatolog - i tak bardzo dobry, jak na tkankę zębową i samą chorobę.
W sumie to może dobra wiadomość, że mogło być gorzej (lapisowanie kikutów zębów i inne przygody...)
Niestety szóstki są już stałe... I od razu wyrosły chore - bidulki...









2 komentarze:

  1. Jest Pani fantastyczna Mama.Blog b.ciekawy.Zycze Wam wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy :) Jestem mamą jak wszystkie, tylko może z innymi wyzwaniami ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...