tag:blogger.com,1999:blog-4584185978784628544.post5737011154340315664..comments2023-08-26T16:27:22.733+02:00Comments on Przygody Mikołajka: zmiana czasuUnknownnoreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-4584185978784628544.post-60115511821392753742013-11-05T22:24:04.530+01:002013-11-05T22:24:04.530+01:00Żeńszeń już mi nie pomaga, mam przewlekły stan zmę...Żeńszeń już mi nie pomaga, mam przewlekły stan zmęczenia-napięcia :D muszę to przetrwać, to wszystko. Ratuje mnie tylko jedno, że ja przez charakter swojej pracy, nie pracuję poza domem codziennie. Są dni, że siedzę cały dzień z dziećmi, odbieram Mikołajka z terapii, choć zawsze rano pracuję dwie godziny - to jednak dzieci są obok, mogę w każdej chwili je przytulić i pocałować i sprawdzić, czy nie są spocone ;-) Znów jak mnie nie ma... Trzymam kciuki za wierciocha. Ja marzę o trzecim i być może wymarzę. Do 40 jeszcze kilka lat.. ;-) Mama Magenisiowahttps://www.blogger.com/profile/12927684938358540385noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4584185978784628544.post-5133488438484716252013-10-31T20:41:46.576+01:002013-10-31T20:41:46.576+01:00Nie ty jedna masz takie ponure myśli. To chyba wie...Nie ty jedna masz takie ponure myśli. To chyba wiek naszych dzieci sprzyja takim rozmyślaniom. Codziennie coś nowego, nowe słowa, nowe umiejętności, nowe odkrycia, a nas nie ma... Któregoś dnia Córcia powitała mnie po pracy słowami "O! Jakaś pani!" To mnie zmotywowało do walki o urlop, niestety nie poszło za dobrze, bo dostałam tylko dwa dni i to przedzielone delegacją do Poznania ><' Małżon ma lepszą sytuacje, bo chodzi na zmiany, więc za każdym razem spędza pół dnia z Młodą, a ja nie dość że wracam do domu po 17, to jeszcze jak tylko Młoda uśnie koło 20-21 siadam do "drugiego etatu"...<br /><br />Myślimy powoli o drugim wierciochu. Mam mocne postanowienie pójść na L4 następnego dnia po potwierdzeniu ciąży, nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia i cieszyć się każdą chwilą z Alą. Co będzie potem nie wiem, może mój Małżon dostanie "awans" i będzie w stanie nas utrzymać? Kiedyś rodzinę mieli ci faceci, których było na to stać... obecnie większość rodzin uzależnia swoją egzystencję od tego, czy kobieta pracuje... <br />Kasiu, trzymaj się dzielnie! Polecam żeńszen, mnie bardzo stawia na nogi ;)Penhttps://www.blogger.com/profile/15356125406820705090noreply@blogger.com